Klasycznym rozwiązaniem w wielu domach jest salon i jadalnia w jednym. Salon, jako miejsce spotkań całej rodziny i przyjaciół jest miejscem chętnie kojarzonym z różnymi biesiadami i celebrowaniem wspólnych posiłków – zatem umieszczenie tam dużego stołu i krzeseł wydaje się być naturalnym rozwiązaniem.
Jaki stół do jadalni?
Nowoczesne jadalnie z salonem starają się nieco oddzielić część salonową od jadalnianej, choćby poprzez zastosowanie specjalnego wiszącego oświetlenia nad stołem, przy którym spożywa się wraz z całą rodziną posiłki. Jest to wspaniałe rozwiązanie, które pozwala optycznie nieco wydzielić tę przestrzeń na konsumpcję z przestrzeni odpoczynku i życia towarzyskiego.
Jednak nie o to przecież chodzi, by cokolwiek z salono-jadalni wydzielać. Chodzi o to, by posiłki spożywać w komfortowych warunkach, zamiast w ciasnej kuchni, w atmosferze brudnych garnków.
Urządzamy zatem część salonową, w której dominuje oczywiście wygodna, rozłożysta kanapa, oraz mały, często szklany stolik kawowy. Zazwyczaj naprzeciw tego umeblowania stoi jeszcze zestaw kina domowego, i taka aranżacja wydaje się być idealna do wspólnego oglądania filmów wieczorami.
Salon z jadalnią
Odrębny stół
Stół jadalniany w salonie umieszcza się zwykle tak, by stał nieco na uboczu, niekoniecznie na wprost wielkiego telewizora. Ciężki, dębowy lub mahoniowy stół będzie świetnym uzupełnieniem eleganckiego salonu ze skórzanymi kanapami – choć oczywiście w kwestii umeblowania tego pomieszczenia każdy ma całkowicie wolną rękę.
Niektórzy mają w domach, ze względów czysto technicznych, salon z kuchnią i jadalnią. To po prostu jedno wielkie pomieszczenie, w którego jednym kącie stoją meble i sprzęty kuchenne, gdzieś w pobliżu stół z krzesłami, a w przeciwnym kącie pomieszczenia – stolik do kawy i kanapa.
Bardzo często część jadalno-kuchenna oddzielona jest od części salonowej ladą barową z hokerami, i chyba tak właśnie brzmiałaby definicja idealnie nowoczesnej kuchni, gdzie pomysł na kuchnię z jadalnią i salonem został przełożony na praktyczne rozwiązanie.
